- Budżet działania: 100 zł
- Czas przygotowania: 3 dni
- Czas trwania: 1 dzień
- Liczba organizatorów: 3
- Liczba uczestników: 36
Jest coś, co łączy (prawie) wszystkie dzieci w wieku wczesnoszkolnym: to fascynacja detektywami! Lubią przebieranki z pelerynami, kapeluszami i lupami, pobieranie odcisków palców, prowadzenie dziennika obserwacji - oraz (czasem) czytanie detektywistycznych serii (dość wspomnieć tutaj opowiadania o Pozytywce Grzegorza Kasdepke, znakomite opowieści Martina Widmarka o biurze detektywistycznym Mai i Lassego, czy może nieco zapomniane już Przygody Trzech Detektywów, sygnowane nazwiskiem Hitchcocka). Tego typu zabawy zaspokajają dziecięcą ciekawość świata i ćwiczą wyobraźnię. Dlatego też w tym roku podczas ferii zaproponowałam uczestnikom grę w klimatach detektywistycznych właśnie.
Z kilku powodów. Po pierwsze, ćwiczymy dedukcję, rozwiązywanie zagadek logicznych, wyobraźnię. Po drugie, można sprytnie zachęcić do czytania książek detektywistycznych tych z uczestników, którzy z czytaniem są na bakier. Po trzecie, praca w grupach wymaga ćwiczenia tak przydatnej umiejętności współpracy. Po czwarte, uczestnicy poznają zasoby i przestrzeń biblioteki w niekonwencjolany sposób, co ułatwi im kojarzenie sobie tego miejsca (także) z dobrą zabawą :)
Proces planowania zawsze zaczynam od ustalenia liczebności grupy i wieku dzieci. Od tego zależy stopień trudności zadań, z którymi się zmierzą. Zadania wkomponowałam w przestrzeń biblioteczną. Postarałam się, żeby przynajmniej część była związana z umiejętnościami wyszukiwania (w katalogu) / przeszukiwania (regałów). Bez wątpienia wymyślanie zadań jest najbardziej czasochłonną częścią przygotowań - dlatego przy tej grze skorzystałam częściowo z gotowych łamigłówek z książeczek "Złota księga Lassego i Mai", "Srebrna księga Lassego i Mai" oraz "Brązowa księga Lassego i Mai", a także z "Zagadek detektywistycznych" Victora Escandella. Zgromadziłam też gadżety i przebrania dla prowadzących grę. (Klimat musi być!)
-
Określenie liczby i wieku uczestników
-
Wymyślenie zadań
-
Zgromadzenie gadżetów i przebrań
-
(opcjonalnie) Zakup książek zawierających zagadki detektywistyczne dla dzieci
Gra wychodzi najlepiej, jeśli liczba uczestników nie przekracza 20-25 osób w podobnym wieku. Podczas naszej edycji przyszło ponad 30 uczestników, w wieku od 6 do 12 lat (duży rozstrzał wiekowy), więc było trudniej zapanować nad chaosem;) Prowadzących było w sumie 3, w tym jeden główny (przebrani za detektywów bibliotekarze). Podzieliliśmy dzieciaki na sześć drużyn, każda miała swojego kapitana, kartę zadań do zbierania punktów oraz tablet, potrzebny do niektórych zadań (tablety z wyposażenia biblioteki). Nazwy drużyn pochodziły od znanych literackich dziecięcych detektywów: Drużyna Mai i Lassego, Drużyna Blomkvista, Drużyna Pozytywki, Drużyna Tintina, Drużyna Pana Samochodzika, Drużyna Kefirka. Zadania - łącznie 8 - można było robić nie po kolei, co pozwoliło uniknąć tłoku przy pierwszych stacjach. Po dobrze wykonanym zadaniu drużyna dostawała od prowadzącego grę naklejkę na karcie pracy. Gra kończyła się oddaniem kart pracy i tabletów. Z uwagi na to, że przewidzieliśmy różny czas zakończenia gry dla poszczególnych drużyn, przygotowaliśmy fotobudkę z gadżetami detektywistycznymi i zachęcaliśmy dzieci do robienia sobie zdjęć. Nagród - poza gratulacjami i cukierkami - nie przyznawaliśmy, żeby nie wzmagać niepotrzebnie rywalizacji :)
-
6 tabletów
-
WiFi
-
karty pracy
-
naklejki
-
rzutnik (do quizu w Kahoot!)
-
laptop z dostępem do internetu (do quizu w Kahoot! i stacji z katalogiem)
-
odznaki kapitanów drużyn
-
Powitanie. Gromadzimy uczestników w jednym miejscu, wyjaśniamy zasady gry. Wyłaniamy kapitanów drużyn, którzy dobierają sobie resztę grupy. Wyposażamy kapitanów w odznaki z nazwą drużyny (u nas - kartoniki z nazwą drużyny i słowem kapitan, każda drużyna nosiła nazwę pochodzącą od znanego detektywa), karty pracy i tablety.
-
Wszystkich uczestników zapraszamy do czytelni na zadanie 1., które polega na drużynowym rozwiązaniu detektywistycznego quizu na Kahoot! (Spis pytań i odpowiedzi w załączniku). Po zakończeniu wszyscy kapitanowie dostają klucze do szafek w szatni, zawierających kolejne zadanie.
-
Drugie zadanie znajduje się w szafce: po otwarciu widać naklejoną sylwetkę gangstera z pistoletem i napisem: bang! W szafce leży tekst: “Zostałeś trafiony w nogę! Reszta drużyny musi cię przenieść do szpitala. Szukaj punktu oznaczonego krzyżem. Skorzystajcie z apteczki i obwiążcie nogę bandażem."
-
Trzecie zadanie polegało na tym, żeby książki z przygotowanego przez nas wcześniej pakietu odnieść na miejsce (działy popularno-naukowe, każda drużyna dostała 2 książki, cyfra UKD tożsama z UKD na regałach i przekładkach działowych ułatwiała to zadanie;)
-
Czwarte zadanie: z pudełka z pociętymi tytułami (książki detektywistyczne dla dzieci, znajdujące się w naszych zbiorach) należało wylosować dwa tytuły i odnaleźć je w katalogu oraz na półce. Do tego i poprzedniego stanowiska zaaranżowaliśmy dodatkowy komputer z katalogiem i prowadzącego, który pomagał w wyszukiwaniu.
-
Piąte zadanie: na przygotowanym flipcharcie sześć odcisków palców pod sześcioma zdjęciami z wymyślonymi nazwiskami i sześć kopert (po jednej dla każdej drużyny), zawierających pojedyncze odciski do dopasowania i odgadnięcia, do kogo należą.
-
Szóste zadanie: rozwiąż rebus! (po jednym dla każdej drużyny) - ja skorzystałam z gotowych z serii o Lassem i Mai, oczywiście można wymyślić własne
-
Siódme zadanie: rozwikłaj zagadkę (po jednej dla każdej drużyny) - ja skorzystałam z gotowych z książki "Zagadki detektywistyczne"
-
Ósme zadanie: na wydrukowanym plakacie z filmu o Tin Tinie przykleiłam kod QR, zawierający link do zwiastuna filmu "Przygody Tin Tina" i przykleiłam pytania, na które odpowiedzi można było znaleźć tylko oglądając ten materiał. Pytania w załączniku.
Niezależnie od tego, ile czasu się przygotowujemy, elementu chaosu nie da się uniknąć;) Dzieci nie były zachwycone wyszukiwaniem w katalogu (mamy MAKPlus), bo trawło to długo, za to najlepiej się bawiły przy bandażowaniu;) Zagadki i rebusy także były strzałem w dziesiątkę.
Biblioteka w trakcie gry nie była zamknięta, więc trzeba się było liczyć z różnymi reakcjami czytelników. Zwykle pozytywnymi, no ale... cicho to nie było ;) Także, jeśli macie taką możliwość - polecam robienie takiej gry przy zamkniętej bibliotece albo wydzielcie sobie przestrzeń, gdzie nikt poza graczami i prowadzącymi nie będzie przebywał.
Optymalny czas gry to ok. 1 godziny zegarowej.
Przebieranki nie są konieczne - ale ma to swój urok i klimat. Tak jak i aranżacja przestrzeni - można się pokusić o jakieś akcesoria typu lupa, maszyna do pisania, fajka itp. Ja wydrukowałam i powiesiłam plakaty z Sherlockiem Holmesem i Herculesem Poirotem, moimi idolami i "opiekunami" tego zamieszania;)